Zofia Kubiec - Marcel
Marcel to debiutancka powieść Zofii Kubiec. Miałam możliwość porozmawiać z autorką podczas targów książki i byłam bardzo ciekawa tego co napisała.
Tytułowego Marcela poznajemy gdy jest małym chłopcem. Dorasta w toksycznej rodzinie, gdzie ojciec i matka nie wylewają za kołnierz. Brak akceptacji i miłości od najbliższych jak również upokorzenia z ich strony sprawiają, że dziecko żyje w ciągłym strachu i niepewności. Wielokrotnie wyzywany, bity, głodny. To jego codzienność.
Sytuacja zmienia się gdy dorasta, zakłada rodzinę, ma córkę, pracuje. Jednak nie do końca potrafi zapanować nad swoim życiem. Jest w nim bowiem jeszcze jedna osoba. Nawet chyba najważniejsza - kochanka a zarazem wielka miłość. Niestety także w jego życiu obecny jest alkohol i w pewnym momencie to on decyduje o wszystkim.
Autorka w dość dosadny i mocny sposób przedstawiła problem alkoholowy, ale także miłość. To w jaki sposób ludzie zaplątują się w różne sytuacje i nie potrafią się z nimi uporać, tak, aby nikt nie cierpiał. Cały czas czytelnik jest w tej plątaninie uczuć, emocji, i decyzji wraz z bohaterami. Dostrzega w jaki sposób alkohol wpływa na samego uzależnionego, ale także na jego najbliższych.
Istnieje takie powiedzenie "genów nie wydrapiesz" i ta książka jest jego potwierdzeniem. Samemu przeżywszy gehennę, można później zgotować ją najbliższym. Cała ta historia przepełniona jest emocjami. Czytelnik najpierw współczuje Marcelowi, a później nie dowierza w to co on czyni.
Książka mocna, dobitna, przejmująca i poruszająca!
Za przeczytanie książki dziękuję Autorce.
"Marcel", Zofia Kubiec, Novae Res 2019 r., egzemplarz recenzencki;
Sytuacja zmienia się gdy dorasta, zakłada rodzinę, ma córkę, pracuje. Jednak nie do końca potrafi zapanować nad swoim życiem. Jest w nim bowiem jeszcze jedna osoba. Nawet chyba najważniejsza - kochanka a zarazem wielka miłość. Niestety także w jego życiu obecny jest alkohol i w pewnym momencie to on decyduje o wszystkim.
Autorka w dość dosadny i mocny sposób przedstawiła problem alkoholowy, ale także miłość. To w jaki sposób ludzie zaplątują się w różne sytuacje i nie potrafią się z nimi uporać, tak, aby nikt nie cierpiał. Cały czas czytelnik jest w tej plątaninie uczuć, emocji, i decyzji wraz z bohaterami. Dostrzega w jaki sposób alkohol wpływa na samego uzależnionego, ale także na jego najbliższych.
Istnieje takie powiedzenie "genów nie wydrapiesz" i ta książka jest jego potwierdzeniem. Samemu przeżywszy gehennę, można później zgotować ją najbliższym. Cała ta historia przepełniona jest emocjami. Czytelnik najpierw współczuje Marcelowi, a później nie dowierza w to co on czyni.
Książka mocna, dobitna, przejmująca i poruszająca!
Za przeczytanie książki dziękuję Autorce.
"Marcel", Zofia Kubiec, Novae Res 2019 r., egzemplarz recenzencki;
No muszę ci powiedzieć nie znałam tej książki, ale wydaje się być mocna i wstrząsająca. Może się na nią skusze.
OdpowiedzUsuńAutorka nie owija w bawełnę. Książka jest wstrząsająca i prawdziwa.
UsuńWygrałam tą książkę w jednym z konkursów blogowych więc na pewno będę ją czytała Jestem jej bardzo ciekawa. 😊
OdpowiedzUsuńTo super! 😀
UsuńNie słyszałam o tej książce, ostatnio mało nowości przeglądam bo mam za dużo swojego czytania i staram się ograniczyć kupowanie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie z ograniczaniem zakupu książek jest słabo 🙃
UsuńTrudny temat, jestem ciekawa jak sobie z nim poradziła autorka.
OdpowiedzUsuńTrzeba się osobiście przekonać 😀
Usuń