Katarzyna Ryrych - Tercet prowincjonalny

Katarzyna Ryrych to autorka, która kojarzyła mi się z książkami dla dzieci. Chętnie sięgnęłam po jej Tercet prowincjonalny z taką trochę wariacką, szaloną okładką :-) 


Właściwie sam tytuł już trochę podpowiada o czym jest  ta opowieść. Pewne prowincjonale miasteczko, w którym spotykają się trzy osoby wyróżniające się od pozostałych mieszkańców. Wzbudzają zainteresowanie i są tematem plotek. Dlaczego? Czy istnieje w ogóle jakikolwiek powód, aby inni rościli sobie prawo do naszego życia? Osądu, wytykania palcami? 

Troja to emerytowana nauczycielka, która porzuca dotychczasowe życie i zamieszkuje w małym miasteczku. 
Karolina maltretowana przez męża w końcu powiedziała dość! 
Franek miał być księdzem, ale jego życie ułożyło się inaczej. 
Trzy osobowości, charaktery, historie. Łączy ich poszanowanie do życia, drugiego człowieka, zwierząt. Żyją własnym życiem nie lubią kłamstwa i hipokryzji. 

W tarapaty i problemy popadają wszyscy. Ważne, aby umieć się podnieść i wyjść z nich silniejszym, pewniejszym siebie i potrafiącym spojrzeć sobie w oczy. Książka ta pokazuje, że nie ważne jest to jak wyglądamy w oczach innych tylko we własnych. Czy żyjemy zgodnie ze sobą, swoimi przekonaniami i nie ranimy uczuć innych ludzi. Zawsze jest czas, aby porzucić ciążący nam kokon i żyć pełnią życia. 



Tercet prowincjonalny to opowieść, którą się czytelnik delektuje. Odpoczywa przy niej. Ma czas na przemyślenia i zastanowienie nad sensem życia. Autorka to wnikliwy obserwator, ma również niezwykłe wyczucie pisania bez owijania w bawełnę i w taki sposób, że nie można się oderwać.

Ta książka jest zdecydowanie warta uwagi. 



Za przeczytanie książki dziękuję Wydawnictwu Literatura. 



"Tercet prowincjonalny", Katarzyna Ryrych, Wydawnictwo Literatura, Literatura Piętro Wyżej, 2018 r., egzemplarz recenzencki;

8 komentarzy:

  1. Bardzo mnie zaintrygowałaś tą książką, lubię takie małomiasteczkowe klimaty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię, a ta książka jest taka wyjątkowa :-)

      Usuń
  2. Brzmi jak przyjemna, wartościowa lektura. I co najważniejsze idealna na wakacje :D
    Pozdrawiam ciepło( albo lepiej nie)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie moje klimaty. Ale okładka super! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda na genialną książkę, idealną na lato!

    OdpowiedzUsuń
  5. Po Twoim opisie jak najbardziej mnie zaciekawiła ta pozycja 😊mam nadzieję, że uda mi się ją jeszcze przeczytać w te wakacje😊

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :-)

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych. Więcej o polityce prywatności w zakładce KONTAKT w górnym menu bloga.

Copyright © 2016 Żyję bo czytam , Blogger