Hanna Dikta - To nie może być prawda
Z bohaterką książki "To nie może być prawda" łączy mnie zawód i zrozumienie dla pragnienia posiadania dziecka. Czy to wystarczy, aby tę książkę polecić? Zapraszam na recenzję.
Małgorzata nauczycielka języka polskiego wiedzie spokojne i dostatnie życie u boku męża Marcina. W codzienności wspierają ją dwie przyjaciółki - Ania i Alicja. Do pełni szczęścia brakuje jedynie dziecka. To pragnienie staje się najważniejsze, ale jak to w życiu bywa, pojawiają się kolejne problemy, jeszcze bardziej zakłócające życie.
Małgorzata nauczycielka języka polskiego wiedzie spokojne i dostatnie życie u boku męża Marcina. W codzienności wspierają ją dwie przyjaciółki - Ania i Alicja. Do pełni szczęścia brakuje jedynie dziecka. To pragnienie staje się najważniejsze, ale jak to w życiu bywa, pojawiają się kolejne problemy, jeszcze bardziej zakłócające życie.
Do Małgosi powraca przeszłość w osobie dużo starszego Krzysztofa, z którym łączył ją kiedyś romans. Dziś umierający mężczyzna, zdradza tajemnicę, która sprawia, że Małgosia traci grunt pod nogami.
No cóż. Tytuł książki jest dość intrygujący i zachęcający. Niestety książka mnie nie zachwyciła. Jest opowieścią o życiu kobiety, która nie postępowała w swoim życiu zbyt mądrze i nadal jej się to zdarza. Podejmuje niedojrzałe decyzje i właściwie pozwala sobie na kłopoty, które się jej przydarzają. W ogóle jej nie polubiłam, wręcz mnie irytowała swoim zachowaniem i wyborami. Momentami jest też dużo przewidywalności, naiwności i idealności w tej powieści. Ta historia mogłaby się obronić, autorka porusza w niej bowiem ważne tematy, ale tak jakoś mało przekonująco.
Książkę przeczytałam właściwie w dwie godziny. Jest to zdecydowanie bardzo lekka opowieść, idealna na odstresowanie i relaks. Spodziewałam się, że wzbudzi we mnie dużo pozytywnych emocji i pozostanie w mej pamięci na dłużej, ale tak się nie stało.
Pomimo iż wspomniana powieść mnie nie oczarowała, dam szansę autorce i sięgnę po jej kolejną książkę. Być może będą to dalsze losy Małgorzaty, ponieważ zakończenie jest otwarte.
No cóż. Tytuł książki jest dość intrygujący i zachęcający. Niestety książka mnie nie zachwyciła. Jest opowieścią o życiu kobiety, która nie postępowała w swoim życiu zbyt mądrze i nadal jej się to zdarza. Podejmuje niedojrzałe decyzje i właściwie pozwala sobie na kłopoty, które się jej przydarzają. W ogóle jej nie polubiłam, wręcz mnie irytowała swoim zachowaniem i wyborami. Momentami jest też dużo przewidywalności, naiwności i idealności w tej powieści. Ta historia mogłaby się obronić, autorka porusza w niej bowiem ważne tematy, ale tak jakoś mało przekonująco.
Książkę przeczytałam właściwie w dwie godziny. Jest to zdecydowanie bardzo lekka opowieść, idealna na odstresowanie i relaks. Spodziewałam się, że wzbudzi we mnie dużo pozytywnych emocji i pozostanie w mej pamięci na dłużej, ale tak się nie stało.
Pomimo iż wspomniana powieść mnie nie oczarowała, dam szansę autorce i sięgnę po jej kolejną książkę. Być może będą to dalsze losy Małgorzaty, ponieważ zakończenie jest otwarte.
Za przeczytanie książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
"To nie może być prawda", Hanna Dikta, Wydawnictwo Zysk i S-ka, 2018 r., egzemplarz recenzencki;
Czasem i taka lekka lektura jest potrzebna!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak :-)
UsuńU mnie ciągle czeka na półce, bo Twojej opinii jestem tym bardziej ciekawa jak będzie:)
OdpowiedzUsuńhttps://slonecznastronazycia.blog/
Czekam zatem na Twoją opinię :-)
Usuń