Jojo Moyes - Srebrna Zatoka PRZEDPREMIEROWO
Jojo Moyes to autorka, znana oczywiście z bestsellera Zanim się pojawiłeś i jego kontynuacji Kiedy odszedłeś. Tym razem miałam okazję przeczytać Srebrną Zatokę dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.
Srebrna Zatoka w Australii to miejsce gdzie można obserwować w naturalnym środowisku delfiny oraz przepływające tamtędy wieloryby. To też miejsce gdzie od ponad siedemdziesięciu lat mieszka i prowadzi mały hotelik Kathleen. Tutaj także schroniła się po pobycie w Londynie jej siostrzenica Liza z dziesięcioletnią córką Hannah. We trzy wiodą w miarę spokojne życie, utrzymując się dzięki turystom.
Pewnego dnia w ich hotelu pojawia się Mike Dormer, pracownik firmy, która w Zatoce chce wybudować kompleks turystyczny. Na początku Mike nie wyjawia swoich zamiarów, poznaje życie mieszkańców, zaprzyjaźnia się z nimi, dostrzega piękno przyrody tego miejsca i w końcu zaczyna zastanawiać się, czy warto to zmieniać? Jednak jest już za późno na takie rozmyślania.
Świetnie oddany klimat nadmorskiej miejscowości, zależności międzyludzkich, to w jaki sposób przeszłość rzutuje na teraźniejszość i przyszłość. Codzienne życie, znaczenie pieniędzy oraz rodzące się uczucia to zalety i elementy składowe tej powieści.
Autorka w swój znany sposób wprowadza czytelnika w świat swoich bohaterów oraz dawkuje emocje. Opisuje wydarzenia tak, jakbyśmy byli w ich centrum. Co prawda przez pierwsze pięćdziesiąt stron czułam się dziwnie zagubiona, ale później wczytałam się i delektowałam ucztą, jaką przygotowała dla mnie Jojo Moyes. Oczywiście jak to ja, popłakałam sobie, ale wcale się tego nie wstydzę. Gdy książka wywołuje u mnie wzruszenie i łzy to znaczy, że było warto spędzić z nią kilka godzin.
Srebrna Zatoka to świetna obyczajówka, którą czyta się z przyjemnością. Dla tych, którzy znają twórczość Jojo Moyes to kolejna lektura obowiązkowa. Ci zaś, którzy jeszcze nie mieli sposobności zapoznać się z twórczością Moyes, nadszedł właśnie dla nich odpowiedni moment.
"Srebrna Zatoka", Jojo Moyes, tłumaczenie Nina Dzierżawska, Wydawnictwo Znak, 2019 r., egzemplarz recenzencki;
Srebrna Zatoka w Australii to miejsce gdzie można obserwować w naturalnym środowisku delfiny oraz przepływające tamtędy wieloryby. To też miejsce gdzie od ponad siedemdziesięciu lat mieszka i prowadzi mały hotelik Kathleen. Tutaj także schroniła się po pobycie w Londynie jej siostrzenica Liza z dziesięcioletnią córką Hannah. We trzy wiodą w miarę spokojne życie, utrzymując się dzięki turystom.
Pewnego dnia w ich hotelu pojawia się Mike Dormer, pracownik firmy, która w Zatoce chce wybudować kompleks turystyczny. Na początku Mike nie wyjawia swoich zamiarów, poznaje życie mieszkańców, zaprzyjaźnia się z nimi, dostrzega piękno przyrody tego miejsca i w końcu zaczyna zastanawiać się, czy warto to zmieniać? Jednak jest już za późno na takie rozmyślania.
Świetnie oddany klimat nadmorskiej miejscowości, zależności międzyludzkich, to w jaki sposób przeszłość rzutuje na teraźniejszość i przyszłość. Codzienne życie, znaczenie pieniędzy oraz rodzące się uczucia to zalety i elementy składowe tej powieści.
Autorka w swój znany sposób wprowadza czytelnika w świat swoich bohaterów oraz dawkuje emocje. Opisuje wydarzenia tak, jakbyśmy byli w ich centrum. Co prawda przez pierwsze pięćdziesiąt stron czułam się dziwnie zagubiona, ale później wczytałam się i delektowałam ucztą, jaką przygotowała dla mnie Jojo Moyes. Oczywiście jak to ja, popłakałam sobie, ale wcale się tego nie wstydzę. Gdy książka wywołuje u mnie wzruszenie i łzy to znaczy, że było warto spędzić z nią kilka godzin.
Srebrna Zatoka to świetna obyczajówka, którą czyta się z przyjemnością. Dla tych, którzy znają twórczość Jojo Moyes to kolejna lektura obowiązkowa. Ci zaś, którzy jeszcze nie mieli sposobności zapoznać się z twórczością Moyes, nadszedł właśnie dla nich odpowiedni moment.
Za przeczytanie książki dziękuję Wydawnictwu Znak.
"Srebrna Zatoka", Jojo Moyes, tłumaczenie Nina Dzierżawska, Wydawnictwo Znak, 2019 r., egzemplarz recenzencki;
Mam tę książkę w pierwotnej wersji, więc na pewno przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńNamówiałaś mnie��już dawno nie czytałam obyczajówki.
OdpowiedzUsuń