Agnieszka Płoszaj - Bigamista
Agnieszka Płoszaj kazała swoim czytelnikom trochę poczekać na kolejną książkę z policjantami Jakubem Karskim i Tomaszem Mielczarkiem w rolach głównych. Na szczęście można jej to wybaczyć, choćby z tego powodu, że Bigamista liczy ponad sześćset stron ;-)
Nadal akcja toczy się w Łodzi i nawiązuje do poprzednich powieści kryminalno - obyczajowych autorki: Czarodziejki i Ogrodnika. Tym razem ofiarą pada młody, wysportowany mężczyzna, który zginął zwyczajnie, a jednak okazuje się, że nie do końca. Autorka oprócz tego śledztwa prowadzi jeszcze inne wątki. Kontynuuje historię losów rodziny Julii Bronickiej, oraz jej relację z Mielczarkiem, przyznam, że byłam go bardzo ciekawa. U Karskiego też się dzieje, więc policjanci mają sporo na głowie. Ponadto poznajemy starsze panie działające w stowarzyszeniu Babuszki, gdzie wspierają się i pomagają odnaleźć chęć do życia na emeryturze. Jest jeszcze jeden wątek, z przeszłości opowiadający historię Eleny i Bogusa z czasów II wojny światowej.
Jak łatwo się domyśleć, wszystkie wątki zostają poprzeplatane i połączone, ale w sposób zaskakujący czytelnika. Pomimo tylu wątków książkę czyta się świetnie, bez zagubienia i rozkojarzenia. Ja byłam pogrążona wręcz w lekturze, przeczytam ją bowiem w dwa dni. Jest to pozycja, którą warto przeczytać, szczególnie jeśli gustuje się w kryminałach z wątkiem obyczajowym, gdzie bohaterowie i ich życie to znaczna część opowieści.
Polecam, a jakże :-)
Za przeczytanie książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
"Bigamista", Agnieszka Płoszaj, Wydawnictwo Novae Res. 2020 r., egzemplarz recenzencki;
"Bigamista" to świetne zakończenie serii. Polecam gorąco.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę poznać tę serię. Jestem nie niezmiernie ciekawa. 😊
OdpowiedzUsuńSuper blog. Polecam!!!
OdpowiedzUsuń