Ewelina Matuszkiewicz - Cudne manowce

Ostatnio przeniosłam sporą część moich książek do domu teściowej. Nie rozstałam się ze wszystkimi bo tego bym nie przeżyła jednak przerzedziłam tak zwane obyczajówki. Zostawiłam pozycje tylko kilku autorów. Jednym z nich jest Ewelina Matuszkiewcz, która napisała kolejną część opowieści o mieszkańcach małego mazowieckiego miasteczka. Mowa o Cudnym manowcach



Jak dobrze jest powrócić do znajomych kątów i ludzi. Przeżywać z nimi rozterki, radości, wątpliwości. Widzieć jak dojrzewają, zakochują się i podejmują ważne decyzje. Samo życie, każdy z nas ma przecież własne bolączki, strapienia, ale i szczęśliwe chwile. 

Ewelina Matuszkiewicz tak kreuje bohaterów, że stają się naszymi znajomymi, przyjaciółmi, jednych lubimy bardziej innych mniej. Czytając powieści autorki wsiąkamy w klimat Kozienic i w życie postaci. Tym razem poznajemy młodsze pokolenie, stające przed wyborem drogi życiowej niekoniecznie takiej, jaką wyobrażają sobie ich rodzice. Młodzieńczy zapał, werwa i niefrasobliwość wprowadzają świeżość w tę opowieść, a wątek ekologiczny splata całość wydarzeń. 

Autorka tak jak w poprzednich tomach, każdy rozdział rozpoczyna cytatem utworów znanych artystów, a przebieg zdarzeń zamyka w określonym przedziale czasowym. 
Cudne manowce to powieść o marzeniach, o dążeniu do ich spełnienia pokazująca wiarę w człowieka, nadzieję i skłaniająca do refleksji. 

Jak najbardziej polecam i przypominam moje opinie poprzednich tomów: 

Biały latawiec

Noc komety



Za przeczytanie książki dziękuję Wydawnictwu Skarabeusz.







"Cudne manowce", Ewelina Matuszkiewicz, Wydawnictwo Skarabeusz, 2020 r., egzemplarz recenzencki;












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :-)

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych. Więcej o polityce prywatności w zakładce KONTAKT w górnym menu bloga.

Copyright © 2016 Żyję bo czytam , Blogger