Maria Paszyńska - Willa pod zwariowaną gwiazdą

Powieść obyczajowa z historią w tle - to zapowiedź wprost idealna dla mnie. Bardzo lubię takie historie i chętnie je czytam. Książka Marii Paszyńskiej "Willa pod zwariowaną gwiazdą" to jedna z nowości Wydawnictwa Pascal. Opowiada o losach trójki ludzi, których połączyła i rozdzieliła miłość podczas II wojny światowej. 


Tytułowa willa to dom Jana i Antoniny Żabińskich na terenie warszawskiego zoo, w której małżeństwo ukrywało Żydów w czasie wojny. To tam również przebywali i spotkali się bohaterowie powieści. 

Piotr, biedny chłopiec z Pragi, który nie zaznał miłości i ciepła rodzinnego. Jego marzeniem, dzięki powieści Juliusza Verne, było zobaczenie słonia. Marzył i nie wierzył, że to marzenie się spełni. Los jednak miał inne plany i Piotr został opiekunem słoni w warszawskim zoo. Potem los też miał swoje plany...

"Czytałem i praski świat przestał mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Pojawiło się bowiem marzenie, które uczyniło mnie wolnym. Zapragnąłem zobaczyć słonia i odtąd liczyło się tylko to absurdalne dążenie".  

Ada, żydówka, mająca męża i córeczkę, którą traci i w wyniku tego wydarzenia zapomina kim jest. Dzięki Janowi Żabińskiemu, ucieka z getta i mieszka w willi, w której na świat przychodzi jej syn. 

"Biegnę przed siebie. Gdy w końcu się zatrzymuję, nie wiem gdzie jestem. Przystaję. Oddycham chrapliwie. Pytam przechodzącą obok kobietę, jak mam wrócić, ale nagle uświadamiam sobie, że nie pamietam dokąd. Stoję w miejscu, sparaliżowana brakiem świadomości celu". 
 
Dawid, lekarz, któremu wojna odebrała rodzinę i sens życia.

"Odwróciłem się i zwymiotowałem do umywalki. Poczułem pustkę. Straszliwą pustkę. Osunąłem się na podłogę. Trząsłem się. (...)Gdy odsunąłem się na bezpieczną odległość od krawędzi śmierci lub obłędu, zrodziła się w moim sercu niezłomna wiara, że moja żona żyje." 

Troje ludzi. Trzy dramaty. Cała historia jest bardzo przejmująca. Chwyta za serce. Czytelnik identyfikuje się z bohaterami i przeżywa ich rozterki. Wstrzymuje oddech, gdy willę odwiedzają niemieccy oficerowie. Towarzyszy Piotrowi, Adzie i Danielowi,  gdy podejmują decyzje. Trudne decyzje. Wojna to okrutny czas. Możemy sobie tylko wyobrazić jak bardzo, ale czy wtedy wolno bardziej niż kiedykolwiek? Czy wojna usprawiedliwia czyny? Nie nam to oceniać.

Oprócz ogromu smutku i strachu książka przepełniona jest zwierzętami. Nie mogło być inaczej. Przed wybuchem wojny śledzimy czas, gdy warszawskie zoo rozkwita. Wraz z Piotrem i Panią Antoniną cieszymy się z narodzenia małej słonicy. Podczas wojny, gdy już nie ma dzikich zwierząt, willa nadal pełna małych przyjaciół. 

"Było też w tym domu pełno zwierząt, choć nieco niej egzotycznych niż niegdyś. Pomiędzy nogami gości biegały, w rożnych konfiguracjach, oswojone i w pełni udomowione - królik, kurczak, kot, pies, piżmak i chomik".

Autorka od dawna interesowała się życiem Państwa Żabińskich. W wymyśloną fabułę, wplotła historie z życia tego niezwykłego małżeństwa. Jako warszawianka z wyboru serca, w sposób bardzo obrazowy i rzeczywisty przybliżyła to miasto z okresu wojny i przed tym wydarzeniem. 


Książka nastraja, skłania do refleksji, wywołuje wzruszenie i momentami łzy. Jest piękną opowieścią o miłości, przyjaźni i wyborach. To wszystko okraszone historią ludzi wierzących, że dobro zawsze zwycięża. 



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:




"Willa pod zwariowaną gwiazdą", Maria Paszyńska, Wydawnictwo Pascal, 2018 r., egzemplarz recenzencki;


10 komentarzy:

  1. Ta książka zbiera dobre recenzje. Muszę ją koniecznie przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzadko zdarza mi się sięgać po obyczajówki, ale tę powieść z pewnością postaram się przeczytać. Widzę, że powieść chwyta za serce, więc jestem ciekawa czy to samo będzie z moim :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Intryguje mnie zarys fabularny powieści. Z chęcią bym ją przeczytała. I ta piękna okładka... <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomieszanie fikcji z rzeczywistymi postaciami i ich historią? Brzmi jak naprawdę ciekawy projekt. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że ta książka może mi się spodobać. Chętnie po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Od kiedy zobaczyłam okładkę, wiedziałam, że to będzie historia o Żabińskich, inspirowana ich życiem. Pewnie kiedyś z ciekawości zerknę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapisuję tytuł i kupuję w ciemno!
    No może nie tak w ciemno bo po Twojej recenzji już co nieco wiem ;) Ja podobnie jak ty jestem kupiona powieściami z historią w tle, zwłaszcza jeśli akcja ma miejsce podczas II WŚ.

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka na razie nie dla mnie. Nie mam jakoś ostatnio "weny" na czytanie czegoś z historią w tle, nastawiam się bardziej na lekkie młodzieżówki, które dadzą mi chwile releksu :D


    Buziaki
    coraciemnosci.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. W kolejce czeka "Azyl",ale chętnie też przeczytam i tą pozycję.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :-)

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych. Więcej o polityce prywatności w zakładce KONTAKT w górnym menu bloga.

Copyright © 2016 Żyję bo czytam , Blogger