"Oświadczyny" - Tasmina Perry

Lubię jak w książce teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Tak jak w "Oświadczynach" Tasminy Perry, wydanej przez Wydawnictwo Kobiece. Kolejna lektura ze świętami Bożego Narodzenia w tle. 


Amerykanka, tancerka Amy Carrell, mieszkająca obecnie w Wielkiej Brytanii przed świętami zostaje porzucona przez ukochanego, który miała nadzieję, właśnie ma zamiar się jej oświadczyć. Czuje się oszukana, samotna i rozgoryczona, a rodzina daleko za oceanem. Przez przypadek czyta ogłoszenie, w którym starsza pani, poszukuje osoby do towarzystwa, podczas podróży do Nowego Jorku. Ta propozycja wydaje się być idealną, szczególnie  Georgii Hamilton, która wydaje się być przemiłą staruszką. 

Podczas podróży do Ameryki, Amy pokazuje swój świat, dom i rodzinę Georgii, a ona odwdzięcza się jej historią swojego życia i miłości. Jest to historia bolesna, mimo upływu wielu lat. Przenosimy się w lata 50-te, kiedy to odbywały się bale debiutantek, chcących znaleźć odpowiedniego męża. Georgia pomimo swojej niechęci, jest jedną z tych panien, zmuszona przez sytuację rodzinną. Poznaje pochodzącego z bardzo bogatej i znanej rodziny - Edwarda Carlyle. Młodzi zakochują się w sobie i pragną być ze sobą do końca życia. Jednak nie jest to im pisane. 

Opowieść Georgii wpływa na decyzje Amy, która miota się w swoim życiu.  Obie kobiety uczą się wiele od siebie i poprzez własne doświadczenia zaczynają inaczej patrzeć na rzeczywistość. Jedna, pomaga drugiej, mimo iż różnica wieku między nimi jest dość duża.
Czy można naprawić błąd sprzed wielu lat? Czy zranione serce da się uleczyć? Czy warto wchodzić drugi raz do tej samej rzeki? Czy pierwsza miłość pozostaje tą najważniejszą? Czytając, znajdziemy odpowiedzi na te pytania.




Jest to lektura przyjemna i prosta, ale w swej prostocie wzbudza emocje. Nie jest tandetna. Bardzo chciałam dowiedzieć się, co takiego zaszło między Georgią i Edwardem i nie ukrywam, że ta część bardziej mnie porwała, niżeli perypetie miłosne Amy. Ostatnia scena niezwykle rozczulająca :-) Książka również uświadamia jak ważne jest decydowanie o sobie samym i postępowanie zgodnie z własnymi przekonaniami. Nie warto żyć tak, jak by chcieli tego inni.

Lektura idealna dla czytelników poszukujących wzruszeń i historii miłosnych.




Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

 


"Oświadczyny", Tasmina Perry, Wydawnictwo Kobiece, 2017 r., egzemplarz recenzencki;


4 komentarze:

  1. Uwielbiam książki z historią, mam nadzieję,że uda mi się ją w najbliższym czasie przeczytać:))Super recenzja.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :-)

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych. Więcej o polityce prywatności w zakładce KONTAKT w górnym menu bloga.

Copyright © 2016 Żyję bo czytam , Blogger