Marcin Michał Wysocki - Baku, Moskwa, Warszawa

Tyle książek pojawia się na rynku wydawniczym, że chyba nikt do końca nie ogarnia tej dobroci. O niektórych książkach jest bardzo głośno za sprawą różnych akcji marketingowych, a o niektórych dowiadujemy się przez przypadek lub z polecenia. Tak było ze mną w przypadku Baku, Moskwa, Warszawa, Marcina Michała Wysockiego. Ta powieść trafiła do mnie dzięki autorowi, za co już teraz bardzo dziękuję. 


Bohater i zarazem narrator to Sadiq Aszurow, który prowadzi czytelnika przez swoje życie od dzieciństwa po wiek dojrzały. Początek jego drogi to Baku - rodzice, rodzeństwo, sąsiedzi i Azerbejdżan. Kraj oddalony od Polski ponad trzy tysiące kilometrów, ze swoją przeszłością, historią i polityką. Niezwykle barwny, ale i taki w którym tworzą się podziały społeczne, które dotykają także Sadiqa. Każde tytułowe miasto odegrało ważną rolę w życiu Azera, a dla czytelnika jest tłem i dopełnieniem opowieści. 

Autor stworzył niezwykłą powieść, którą czyta się z wielką przyjemnością, chłonąc emocje z niej płynące. Nie jest to bowiem gładka opowiastka, ale historia, która wymaga zastanowienia, refleksji i zadumy. 

To książka o przyjaźni, szukaniu miłości i spełnienia w sztuce, tocząca się w trudnym świecie, gdzie pojawiają się problemy, ale nie stanowią przeszkody w dążeniu do celu. Jest to książka wrażliwa, którą czytelnik się częstuje i upaja. 
Dawno nie czytałam tak dobrej powieści.  




Za przeczytanie książki dziękuję Autorowi.








"Baku, Moskwa, Warszawa", Marcin Michał Wysocki, Wydawnictwo QES Agency, 2020 r., egzemplarz recenzencki;



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :-)

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych. Więcej o polityce prywatności w zakładce KONTAKT w górnym menu bloga.

Copyright © 2016 Żyję bo czytam , Blogger