Monika Joanna Cieluch - Miłość szeptem mówiona

Ci co mnie znają, wiedzą, że jestem wielką fanką lawendy. Uwielbiam jej zapach i kolor. Nie mogłam zatem przejść obojętnie obok okładki książki Miłość szeptem mówiona debiutującej autorki Moniki Joanny Cieluch. Ta okładka jest przepiękna i zdecydowanie pobudza moje zmysły. 


Margaret Megan Murphy to młoda kobieta mieszkająca w Wielkiej Brytanii, mająca polskie korzenie. Żyje w luksusie i prowadzi dość imprezowy tryb życia. Tuż po urodzeniu została porzucona przez matkę i wychowywali ją dziadkowie. Po śmierci dziadka, babcia Sophie stara się, aby Margater żyła odpowiedzialnie. Niestety relacje między nimi nie należą do najlepszych. Gdy sytuacja staje się dość skomplikowana Sophie stawia wnuczce ultimatum - wyjazd do Polski na trzy miesiące i ciężka praca w gospodarstwie, którą ma zasłużyć na rodzinny majątek. Jak łatwo jest przewidzieć ten pomysł nie spodobał się Margaret, ale wizja dużego majątku okazała się niezwykle kusząca. 
Jeszcze będąc dzieckiem Margaret była już u przyjaciółki babki i nie wspomina tego wyjazdu dobrze. Gdy pojawia się tam już jako dorosła kobieta to małe traumy powracają. 


Napisać dobrą obyczajówkę to jest sztuka. Książek o tej tematyce na rynku wydawniczym jest bardzo dużo. Często zdarza się, że są przewidywalne i po przeczytaniu odkładamy je na półkę i zapominamy. Miłość szeptem mówiona to książka godna polecenia. Dlaczego? Autorka wplotła w historię Margaret opowieść o życiu jej babki.  Dowiadujemy się w jaki sposób znalazła się w Wielkiej Brytanii i jakich trudnych wyborów musiała w swoim życiu dokonać. Poza Sophie i Margaret poznajemy Tomasza, Halinę, Majkę, Piotra. Autorka powoli odkrywa karty, wprowadza czytelnika w świat bohaterów, a samo zakończenie jest niezwykle zaskakujące. 



Z tą książką spędziłam cały dzień. Wzrusza, wciąga, pokazuje wielką siłę przyjaźni i miłości. Autorka w taki do przyjęcia, bez wulgarności sposób przekazuje również to co dzieję się między kobietą i mężczyzną w najbardziej intymnych sytuacjach. 

Można rzec, że i okładka i treść wspaniale ze sobą współgrają. Polecam! 





Za przeczytanie książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res. 




"Miłość szeptem mówiona", Monika Joanna Cieluch, Wydawnictwo Novae Res, 2018 r., egzemplarz recenzencki;

10 komentarzy:

  1. Jak zwykle recenzja zachęca do lektury 😊no i ta lawenda w tle...

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja mnie zaciekawila a najbardziej moja uwagę przykuwa okładka książki która jest prawie identyczna jak w pewnej mojej książce o tytule " spotkajmy się w Prowansji"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka rzeczywiście bardzo podobna :-) Mnie lawenda urzeka za każdym razem ;-)

      Usuń
  3. O dobrą obyczajówkę rzeczywiście trudno, jest ich pełno, a nie ma w sumie z czego wybierać. Książkę dorzucę do stosiku tbr ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta jest naprawdę fajna :-) Również pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  4. Taki delikatna obyczajówka, dobra na gorący, letni wieczór jak dziś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czeka aż po nią sięgnę na półce. Zobaczymy ;-) Ale myślę, że mi się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za recenzję.
    Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkę bardzo dobrze się czyta, nie można się oderwać.Polecam.Dziekuję za udostępnienie egzemplarza ��

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :-)

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych. Więcej o polityce prywatności w zakładce KONTAKT w górnym menu bloga.

Copyright © 2016 Żyję bo czytam , Blogger