"Rudolf Gąbczak i stan wyjątkowy" Joanna Fabicka
Rudolf Gąbczak – nietuzinkowy
bohater Joanny Fabickiej właśnie powrócił jako dorosły mężczyzna, ojciec Broni
i nadal syn zwariowanej matki terapeutki.
Od premiery czwartej części
przygód Rudolfa minęło ponad dziesięć lat! Bardzo cieszę się, że autorka postanowiła
kontynuować tę serię i osadziła ją w dzisiejszych, pokazanych w krzywym
zwierciadle, realiach politycznych.
Otóż Rudolf jest aktorem,
niestety bezrobotnym w dodatku jego rodzina rozpada się, żona Brukselka chce
się rozwieść i zmuszony przez sytuację wraca do mieszkania matki. Tam
też, jak zwykle dużo się dzieje – tata umiera, bratanek Gonzo, robi szemrane
interesy i co parę dni jest na innej diecie, a matka zakochuje w Romeczku,
który w chrapaniu nie ma sobie równych i Hello Kitty wg niego, to postać wykreowana
jako ofiara dla szatana!
Pojawiają się także
przyjaciele Rudolfa, jego miłość szkolna – Łucja, dziś rozrywana aktorka i BB
Blacha – obecnie premier Polski, który ma tak naprawdę mało do powiedzenia i
ciągle się boi.
Z takiej różnorodności
bohaterów musi wyniknąć wybuchowa mieszanka, doprawiona humorem, ripostą
obecnych wydarzeń w kraju i przekrój przez rodzinne historie, nie do końca
codzienne.
Dodatkowym akcentem jest pamiętnik
pisany przez córkę Rudolfa – Bronię, uczennicę klasy 4e, która, nie ma co
ukrywać bardzo bystrze opisuje rzeczywistość i ma problemy z ortografią.
Rudolf miewa różne przygody
zawodowe, wciąż marzy o wielkiej roli, frustruje się łysieniem plackowatym,
zakochuje i pragnie normalnego życia dla swojej córki.
Joanna Fabicka znów napisała książkę
pełną humoru i myślę, że warto było tyle czekać. Następna część myślę, że
pojawi się szybciej ;-)
Teraz ciekawostka. Nie lubię
czytać na głos, chyba, że swojej córce, natomiast, mój mąż, nie wiem sama jak
mnie namówił, ale wszystkie poprzednie cztery części przeczytałam mu na głos! Czas
na piątą! Rudolf ma moc!!!
"Rudolf Gąbczak i stan wyjątkowy", Joanna Fabicka, Wydawnictwo W.A.B., marzec 2017 r., zakup własny;
Świetna recenzja:)zachęca do przeczytania całej serii
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) zachęcam więc gorąco!
Usuń