"Nela i skarby Karaibów" na Warsaw Animals Days
Nela mała reporterka ma już
jedenaście lat i wydała właśnie siódmą książkę „Nela i skarby Karaibów”. Tym razem
zabiera nas w podróż śladami Krzysztofa Kolumba, ale także piratów, korsarzy i
podwodnych skarbów.
8 kwietnia odbyły się Warsaw
Animals Days w Nadarzynie, gdzie Nela miała swoją strefę karaibską. Przez godzinę
opowiadała o swojej ostatniej podróży m.in. o nurkowaniu, skarbach i zwierzętach
jakie spotkała. Jak zawsze dla wielu dzieci było to niesamowite przeżycie. Mogli
zobaczyć swoją ulubienicę na żywo, posłuchać jej relacji oraz otrzymać pieczątkę
piracką i autograf Neli.
Moja córka mimo, iż na tragach
książki miała możliwość spotkania z Nelą, nie mogła doczekać się na to
wydarzenie.
Zabierając nas w rejon
Karaibów Nela przeżywa mnóstwo fantastycznych przygód. Przybliża odkrycie
Ameryki przez Kolumba, który myślał, że dotarł do Azji, pokazuje jak dawno temu
ludzie, nie mając takich urządzeń jak dziś, wyobrażali sobie świat.
Książka pełna jest legend i
opowieści, poznajemy tajemnice jaskiń, w których kiedyś mieszkali Indianie, ruszamy
tropem rozbójnika karaibskiego Francisa Drake’a i razem z Nelą nurkujemy w
rafach Morza Karaibskiego, a także lecimy helikopterem nad brzegiem morza w
poszukiwaniu podwodnych wraków.
Jak to Nela ma w zwyczaju :-) i tym razem doszukała się
w kształcie Hispanioli ….. głowy żyrafy, która pokazuje język! Znawcy książek
Neli pamiętają, że taki kształt miała też Birma.
Każdy rozdział oprócz
ciekawych historii zawiera mnóstwo pięknych zdjęć, rysunków Neli i map. Dołączona
jest także mapa skarbów stworzona przez Nelę na podstawie informacji, które zdobyła
podczas swojej wyprawy.
Nela to bardzo miła i
sympatyczna dziewczynka, a przede wszystkim bardzo wytrwała – rozdaje autografy
kilka godzin, przez cały czas się uśmiecha i nie widać po niej zmęczenia.
Natomiast odnoszę wrażenie, że
organizatorzy zarówno tego spotkania w Nadarzynie, czy spotkań podczas targów
książki, nie do końca zdają sobie sprawę jak wielką popularnością cieszy się ta
mała podróżniczka i nie potrafią przygotować się do opanowania takiej rzeszy
fanów.
Niektórzy rodzice przepychając
się i nie zważając na innych, zapominają, że tak naprawdę, dają zły przykład przede wszystkim swoim
dzieciom. Takie spotkania powinny być przecież
radością zarówno dla dzieci jak i rodziców.
Warto było wybrać się do
Nadarzyna, aby kolejny raz spełnić marzenie swojego dziecka :-)
Zachęcamy razem z Leną do
czytania i oglądania Neli.
Recenzja poprzedniej książki Nela na kole podbiegunowym
"Nela i skarby Karaibów", Burda NG Polska, własny zakup, kwiecień 2017 r.
Nela - to zawsze sprawdzony pomysł na prezent, a niedługo zakupie też ,,Skarby Karaibów'' dla siostrzenicy , dzięki :)
OdpowiedzUsuń