Podsumowanie 2016 roku



Koniec roku to czas podsumowań. Ten rok był dla mnie wyjątkowy, ponieważ odważyłam się najpierw w kwietniu założyć stronę na Facebooku, a potem w konsekwencji bloga, gdzie dzielę się moimi subiektywnymi opiniami o przeczytanych książkach :-)

Na portalach społecznościowych nie brakuje również wydarzeń  - wyzwań. W dwóch z nich wzięłam udział.

Najbardziej popularne „Przeczytam 52 książki w …. roku”. Wydawać by się mogło, że nic prostszego. Tylko 52? Łatwizna. Zawsze wydawało mi się, że dużo czytam. W tym roku postanowiłam to sprawdzić i w tym celu założyłam półkę na Lubimy czytać. Co się okazało? Przeczytałam 72 książki. No cóż, sama nie wiem czy to dużo czy mało, ale tak naprawdę myślałam, że będzie ich więcej ;-) 

Kolejnym wydarzeniem, w którym wzięłam udział był „Przeczytam polski kryminał w 2016 r.” którego organizatorem jest Robert Jasiak Ość z Wspieraj Kulturę. To zadanie wykonałam, już na początku roku :-) bardzo lubię polskie kryminały i chętnie po nie sięgam. 

Z przeczytanych książek pokusiłam się o wybranie 10 najlepszych :-) Oto one: 

1.  Klamki i dzwonki – Magdalena Knedler, Novae Res.
2.  Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście – Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski, Agora.
3.  Bestia. Studium zła – Magda Omilianowcz, Od Deski Do Deski.
4.  Lawendowy pokój – Nina George, Wydawnictwo Otwarte.
5.  Góra Tajget – Anna Dziewit – Meller, Wielka Litera.
6.  Dziewczyny, które zabiły Chloe – Alex Marwood, Albatros.
7.  Po prostu bądź – Magdalena Witkiewicz, Filia.
8.  Kasacja – Remigiusz Mróz, Czwarta Storna.
9.  Jak wysoko sięga miłość. Życie po Broad Peak – Beata Sabała – Zielińska, Prószyński i S-ka.
10.      Tam Ci będzie lepiej – Ryszard Ćwirlej, Czwarta Strona.

To oczywiście, mój prywatny ranking :-)



Na fotografii nie ma "Lawendowego pokoju", bo to chyba jedyna książka, którą pożyczyłam i nie mam jej w swoich zbiorach. 

Zdaję sobie sprawę, że jeszcze wiele książek przede mną (domowe półki się od nich uginają J) i że nie wiadomo czemu wybieram głównie polskich autorów, ale to akurat uważam, za dobry wybór, ponieważ nasz rynek jest bogaty w ciekawe osobistości i warto doceniać ich pracę. 

Wielkim wydarzeniem, mogę to śmiało napisać – w mojej rodzinie – są targi książki. W mijającym roku odwiedziłam cztery takie imprezy: w Białymstoku, Warszawie, Krakowie oraz Łodzi i mam apetyt na więcej! 

Moim postanowieniem noworocznym jest obietnica, by częściej dzielić się z Wami opiniami, bo niestety nie jestem w tej kwestii zbyt zdyscyplinowana, ale się poprawię! 

Kochani! 
Życzę Wam, abyście w nadchodzącym 2017 roku znaleźli mnóstwo czasu na czytanie, dużo pieniędzy na kupowanie wymarzonych tytułów i wielu radości z czytania :-)
 
Do siego roku!



1 komentarz:

  1. Dzisiaj w nocy napisałam post, co prawda przybliżam w nim dwa filmy, ale do napisania go skłoniła mnie myśl stricte związana z moim czytelnictwem. Otóż. Kiedyś także miałam konto na lubimyczytac.pl, fascynowało mnie, że mogę robić podsumowania moich poczynań czytelniczych, porównywać się, wyszukiwać osoby, które mają zbliżony do mojego gust literacki, ale są bardziej oczytane i tym samym mogą podsunąć mi konkretne pozycję. Nie lubię tracić czasu (ani pieniędzy) na coś, co jest fajne tylko z nazwy. Był też nawet jeden rok, w którym uczestniczyłam w wyzwaniu "52 książki..." I co? i nic. Przestało mi się podobać czytanie pod reżim, chociażby samoistnie ustalony (choć to nie prawda, z tyłu głowy zawsze był bowiem obowiązek sprostania grupom, wyzwaniom, założeniom masowym). Czytam, kiedy czuję potrzebę. Często grymaszę, nie kończę, ale zaznaczam, w którym momencie przerwałam. A nuż nadejdzie taki moment, kiedy dojrzeję, albo poczuję, że potrzebuję takiego akurat doznania. Tego życzę tobie i wszystkim, którzy jeszcze nie są pewni, czy przynależność do zbiorowiska jest im potrzebna.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :-)

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych. Więcej o polityce prywatności w zakładce KONTAKT w górnym menu bloga.

Copyright © 2016 Żyję bo czytam , Blogger