"Klamki i dzwonki" - Magdalena Knedler
Magdalena Knedler to autorka, która
nie przyzwyczaja swoich czytelników tylko do jednego gatunku, oprócz powieści obyczajowych
pisze także kryminały. Ja dopiero poznaję twórczość Pani Magdy.
„Klamki i dzwonki” wydane
przez Novae Res to powieść obyczajowa o miłości, trudnej, zawiłej, cierpliwej i
pięknej. Fabuła osadzona jest we Wrocławiu, miejscu zamieszkania samej autorki.
Poznajemy kilku bohaterów, których losy łączą się i krzyżują, ale taka ich
„obfitość” wcale nie przytłacza.
Eliza Ostaszewska, to bibliotekarka,
poetka, która właśnie zadebiutowała tomikiem wierszy. Żyje skromnie, spokojnie
w poukładanym przez siebie świecie. Przeżyła śmierć bliskich osób i boi
się zaangażowania. Helena Bukowska, przyjaciółka Elizy sprzed lat, właścicielka
salonu fryzjerskiego, chora na raka, poszukuje opiekuna dla swojej córki. Agata
Bukowska, córka Heleny, uczennica, mająca problemy z matematyką. Robert Oleński
onkolog, zajmujący się Heleną i oczarowany jedną z bohaterek. Albert Dębski,
prawnik w kancelarii Harpia, dawny kolega ze studiów Elizy, przechodzący poważny
kryzys małżeński. Poznajemy także jego żonę Patrycję. Dagny Zander, licealistka,
córka bogatych rodziców, zbuntowana, poszukująca miłości, wplątująca się w nie
małe kłopoty.
Przeszłość Heleny i Elizy jest
trudna i trudne jest ich ponowne spotkanie, które zaważy nad dalszymi losami wszystkich
występujących postaci. Następuje rozliczenie z tym co było i wkroczenie w
nową, nieznaną i niepewną teraźniejszość, co ważne z nadzieją. Do końca nie
wiemy jak bohaterowie pokierują swoim losem. Nic nie jest tu pewne i oczywiste.
Poszczególne akapity powieści pisane
są z perspektywy różnych bohaterów, zasygnalizowane jest to inicjałem imienia
na początku.
Poruszając temat miłości można
bardzo łatwo wpaść w ton tandetny i słodki z czym nie mamy odczynienia w „Klamkach
i dzwonkach”. Tutaj odnajdziemy emocje, wzruszenia, troskę o drugiego
człowieka i wzięcie za niego odpowiedzialności. Nie tylko w przypadku miłości kobiety
do mężczyzny, ale także w miłości rodzicielskiej.
Nie często zdarza mi się
czytając, odkładać na chwilę książkę, aby uspokoić bicie serca z niepokoju.
Autorka podnosi napięcie, powoduje, że emocje są duże podczas czytania. Pod
koniec popłakałam się i wzruszyłam.
Książka ta znajduje się na liście
moich ulubionych :-)
Warto zakupić jako prezent pod
choinkę, także dla siebie :-)
Magdalena Knedler "Klamki i dzwonki", Novae Res 2016 r, zakup własny;
Nie da się ukryć, że Magda Knedler pisze cudnie. Każda powieść jej autorstwa to wycieczka w nieznane, ponieważ nie zamyka się na na róznorodne gatunki, a przy tym ciągle zachowuje swój unikalny styl. Bardzo się cieszę, że Ci się podobało ;)
OdpowiedzUsuńMiło też odkryć kolejną osobę w blogosferze ;)
:-)dziękuję, a Klamki i dzwonki to naprawdę szczególna książka :-)
UsuńŚwietna propozycja na prezent! Dla niepoprawnej romantyczki... z piękną dedykacją...
OdpowiedzUsuń