Douglas Preston, Lincoln Child - Karmazynowy brzeg

Przyznaję się, że duet Preston & Child był mi wcześniej nie znany. Postanowiłam jednak skorzystać z okazji i przeczytać Karmazynowy brzeg


Aloysius Pendergast to nieprzeciętny i ekscentryczny agent FBI. Dla mnie stanowi połączenie Jamesa Bonda z  McGyverem. Elegancko ubrany, porusza się Rolls - Roycem z 1959 roku, a dzięki swojemu sprytowi i nowinkom technicznym potrafi wyjść z każdej opresji. 

Tym razem wraz z asystentką Constance Greene  prowadzi śledztwo w sprawie kradzieży kosztownej kolekcji win znanego rzeźbiarza. Wydawać by się mogło, że to zadanie będzie niezwykle łatwe. Nic bardziej mylnego. Aloysius i Constance natrafiają na złożoną zagadkę bowiem złodziej tylko przypadkowo pozbył się win. Dokonał zgoła czegoś bardziej mrocznego.

Autorzy stworzyli niezwykły klimat tego kryminału. Taki typowo angielski, ale z elementami nierealności, wręcz fantastyki. Na początku wydawało mi się to dziwne i czytałam z pewną dozą niepewności, ale po przeczytaniu całej książki stwierdziłam, że to było zamierzone i akurat w tym przypadku przeze mnie akceptowalne.  


Preston & Child zaserwowali czytelnikowi  zagadkę i śledztwo z otoczką magii, tajemnicy i nierealności. Wspomniałam już podobieństwo do Jamesa Bonda, McGyvera, dołożyłabym jeszcze Herkulesa Poirot i Sherlocka Holmesa. Iście niezwykłe połączenie! 




Za przeczytanie książki dziękuję Wydawnictwu Agora. 






"Karmazynowy brzeg", Douglas Preston, Lincoln Child, tłumaczenie Robert P. Lipski, Wydawnictwo Agora 2019 r., egzemplarz recenzencki;

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawa recenzja, jednak to nie do końca moje klimaty czytelnicze. 😊

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :-)

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych. Więcej o polityce prywatności w zakładce KONTAKT w górnym menu bloga.

Copyright © 2016 Żyję bo czytam , Blogger