Relacja z 20 Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie 27 - 30.10. 2016 r.

Relacja z 20 Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie 27 - 30.10. 2016 r.


Targi w Krakowie odwiedziłam po raz drugi. Jest to wydarzenie na które długo wcześniej się przygotowuję, śledzę listę autorów, wydawców, promocji. W tym roku już podczas próby dostania się na targi okazało się, że ludzi jest naprawdę bardzo dużo, ochrona pilnuje kolejki i czas oczekiwania na wstęp jest bardzo długi. Pewien ochroniarz była tak skrupulatny, że nie chciał wpuścić Ryszarda Ćwirleja – ja skorzystałam z okazji, chwilę porozmawiałam z  autorem, który podpisał mi „Rewers”. Po wejściu było tylko gorzej. Tłum ludzi napierający i przemieszczający się we wszystkich alejkach utrudniał poruszanie się. Dotarłam na stoisko Prószyńskiego gdzie książki podpisywała Katarzyna Puzyńska, udało mi się zakupić przedpremierowo „Dom czwarty” :-) 

 


Ponownie już na stoisku Muzy zawitałam do Ryszarda Ćwirleja – autograf w „Śliskim interesie”. Obok w Wielkiej Literze Artur Domosławski podpisywał „Śmierć w Amazonii”.


Następnie wręcz przedzierając się  przez tłum dotarłam do Filii gdzie Magdalena Witkiewicz i Alek Rogoziński podpisali mi swoje najnowsze książki. Rozmowa, uśmiechy, zdjęcia i bieg do stoiska Gandalfa, aby w ostatniej chwili spotkać Lilianę Fabisińską i Nataszę Sochę.






Kolejna godzina i kolejny autor tym razem Vincent V. Severski podpisywał przedpremierowo „Niepokonanych”, trochę postałam w kolejce, ale było warto.

Bardzo byłam ciekawa spotkania z Izabelą Sową, którą czytam od wielu lat i po raz pierwszy miałam okazję ją spotkać. Przywiozłam książki z domu, pierwszą z Serii Owocowej „Smak świeżych malin” oraz dla córki na przyszłość „Agrafkę”. 





Przemykając w tłumie doszłam do stoiska Świadomych Wydawców gdzie porozmawiałam o literaturze z Magdaleną Knedler. Jeszcze nie czytałam książek tej autorki, ale zakupiłam aż cztery, więc nadrobię.
Wróciłam do Prószyńskiego po autograf Moniki Jaruzelskiej w nowej książce „Zmiana”. 



Mój mąż z córą w tym czasie przebijał się przez tłum do Neli Małej Reporterki. Udało się z czego moja Lena jest bardzo zadowolona :-)
 
Potem udałam się do Rebisu i stałam długi czas, oczekując Michaela Cunninghama autora słynnych „Godzin” o Virginii Woolf. Autor bardzo czarujący i kontaktowy, a i w kolejce spotkałam wyjątkowe osoby, dzięki którym czas szybko i miło upłynął. 






Na stoisku Publikatu rozmawiałam z małżeństwem Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi, którzy piszą książki wspólnie. Na swoim koncie mają „Ślebodę” i „Pionek”, który polecałam na mojej stronie na fb. 

 
Kolejne autorki książek o kobietach dla kobiet, które odwiedziłam to Joanna Sykat – Replika, bliska mi nie tylko ze względu na miejsce zamieszkania Grażyna Jeromin – Gałuszka – Prószyński oraz znów Replika i Renata L. Górska. 

 
Tak upłynął dla mnie pierwszy dzień targowy. Był pełen emocji, wzruszeń, rozmów z autorami i innymi fanami czytania. 

W niedzielę mój plan był mniej napięty, rozpoczęłam od Szczepana Twardocha i „Króla”, potem dużo wcześniej, ustawiłam się w kolejkę do Olgi Tokarczuk i po dwóch latach wreszcie udało mi się autograf uzyskać. Czekając poznałam bardzo sympatyczne Panie w kolejce, gdzie rozmawiałyśmy o literaturze i targach. Serdecznie pozdrawiam – miały zajrzeć na blog. 

Wyjątkowe było spotkanie z Marcinem Mellerem, który wydał swoje felietony z Newsweeka pod tytułem „Sprzedawca arbuzów”. Jednak po autograf dla mnie stanęła poznana w innej kolejce Pani Agnieszka, czego żałowałam bo dostałam super wpis. Jednak potem podeszłam i porozmawiałam z Panem Marcinem. Polecił „Ósme życie” Nino Haratischwili, które zakupiłam na nieprzeczytane.pl. 



Na Prószyńskiego wracałam kilkakrotnie, aby zakupić książki i spotkać się z autorkami: Lucyną Olejniczak, Olgą Rudnicką, Izabellą Frączyk i Małgorzatą Wardą. 

Na stoisku Platona książki podpisywała Barbara Rosiek, ja przywiozłam z domu oczywiście „Pamiętnik narkomanki”. 

Z Joanną Opat – Bojarską spotkałam się na stoisku Czarnej Owcy, porozmawiałyśmy między innymi o rozwijającej się ostatnio literaturze polskiego kryminału. 

Na koniec dnia spotkałam się w Wydawnictwie Literackim z Panią Romą Ligocką. 

Dla córki mam jeszcze autografy Michała Rusinka i Beaty Ostrowickiej z Wydawnictwa Literatura. 

Tak oczekiwane targi szybko i intensywnie minęły. Dziękuję za wszystkie spotkania i rozmowy. Bardzo gorąco pozdrawiam Martę Kurczyk :-)
 
Być może zawitam do Krakowa za rok …. 


 
 
 








Copyright © 2016 Żyję bo czytam , Blogger